Tadeusz Różewicz “Gawęda o spóźnionej miłości”

“liczę sobie
75 lat
i wypisz wymaluj
zakochałem się w Karkonoszach
które mają
około 450 milionów lat
zakochałem się w Górach Olbrzymich
w żeńskich łagodnych
dolinach i wzniesieniach
w stromych grzbietach i szczytach
przełęczach polanach prześwitach
kamieniach
kryształach i kwiatach
jodłach piniach
ciszach”

Pewnie każdemu z nas zdarzyło się mieć uczucie „spóźnionej miłości”. Poczucie, że coś pięknego przyszło do nas tak późno. Cóż.. mówią, że lepiej późno niż wcale 😉

Zatem zapraszamy do poznania bliżej naszego „miejsca na ziemi” w Karkonoszach!

Dla nas Karkonosze były miłością od pierwszego wejrzenia. Widok Samotni otulonej śnieżnym puchem spowodował totalne zauroczenie, później człowiek chciał poznawać tylko więcej i więcej. Do dzisiaj pozostał ogromny sentyment do miejsca, które rozkochało nas w Karkonoszach. Jednak jeszcze wtedy nie myśleliśmy, że będziemy budować u ich stóp dom z bali.

Tadeusz Różewicz “Gawęda o spóźnionej miłości”